Wojna rosyjsko-ukraińska jest w strategicznym impasie – co będzie jutro?

Szef CIA William Burns złożył niepubliczną wizytę na Ukrainie, spotykając się z Zełenskim i przedstawicielami wywiadu. Celem wizyty jest nakreślenie planu rozwiązania wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Obiektywnie rzecz biorąc, wojna osiągnęła strategiczny impas. Kiedy Rosja nie może wykazać się pozytywną dynamiką w wojnie z Ukrainą. Ukraina natomiast nie może zrealizować idei kontrofensywy na południu i wyzwolenia okupowanych terytoriów.

Jednocześnie Zachód, który w zasadzie nie dba o interesy Ukrainy, nie może pozwolić, aby jakikolwiek kraj z bombą atomową w kieszeni szantażował społeczność światową i samowolnie zmieniał ustalony porządek światowy.

Konflikt z agresorem może doprowadzić do tego, że szereg krajów, niekoniecznie nuklearnych, pójdzie drogą rosyjskiego przywództwa i rozpocznie militarne przygody na całym świecie. Jak Chiny w stosunku do Tajwanu.

Jednocześnie bunt Prigożyna wyraźnie pokazał słabość armii, pionu administracyjnego i jedności Rosji. Co najważniejsze, kraj znajdował się na krawędzi wojny domowej, co otrzeźwiło rosyjskich przywódców.

Dalsza kontynuacja wojny z Ukrainą prowadzi do strategicznej utraty kraju agresora, jak również do wysokiego prawdopodobieństwa rozpadu Rosji.

Jednocześnie kierownictwo Ukrainy popełniło w czasie wojny kilka strategicznych błędów. Głównym błędem jest całkowite zorientowanie się na zachodnią pomoc wojskowo-techniczną. Przez półtora roku wojny kierownictwo Ukrainy nie było w stanie uruchomić krajowego przemysłu zbrojeniowego.

Strategicznym błędem było również skoncentrowanie uwagi Sił Zbrojnych Ukrainy na walkach na kierunku Bachmut. Dzięki temu armia agresora zyskała czas, w którym była w stanie zbudować warstwową linię obrony okupowanych terytoriów, a także mogła włączyć je w pracę swojego państwa.

Teraz wszystkie oczekiwania stron zwrócone są w stronę zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie, po którym będzie można przewidzieć, kiedy i jak zakończy się ta wojna.

Myślę, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO, ale zaoferuje dwustronne sojusze obronne z niektórymi krajami spoza NATO.